Statki-widma dryfujące bez załogi po oceanicznym bezkresie. "Mary Celeste" (1872). "SS Baychimo" opuszczony u wybrzeży Alaski w 1931 roku, po raz ostatni widziany w 1969 roku. Bardziej współczesne przypadki to tankowiec "Jian Seng" (2006 rok) czy przewożący "hordy kanibalistycznych szczurów" "Lyubov Orlova" (2012...
Z całym szacunkiem dla śp. Lucjana Szołajskiego, który czyta ten film na kasecie, ale… tę wersję należy omijać szerokim łukiem! Tłumaczenie w pewnych momentach jest wyssane z palca. Jeśli dodatkowo interesujemy się tematyką żeglarską, oglądanie będzie prawdziwą męką. Kwestia "20 degrees port" (20 stopni w lewo) to w...
więcejWracam do niego co jakiś czas. Dzisiaj być może nie jest już taki straszny, ale warto zobaczyć ze względu na klimat filmu. Fantastyczny. Interesujące jest nawiązanie do drugiej wojny światowej. Genialna muzyka, która na mnie osobiście działa do dziś.
Po obejrzeniu tego filmu nie wiem czy się śmiać, czy płakać. Ten kto robił ten film chyba miał nieźle narąbane, bo nic tu nie trzyma się przysłowiowej kupy. Pomijam fakt, że po katastrofie ocaleli tylko nasi ZNAJOMI z załogi i nikt z pasażerów, pomimo iż w feralnym momencie byli w różnych częściach liniowca. Dalej...
Czy zna ktoś ten film? Widzę opis, to moze być bardzo ciekawy film, w dodatku nakręcany w dekadzie dość dobrych filmów (przełom lat '70-'80). Jestem zainteresowany, dziękuję za więcej info o tym filmie.
Ciekawi mnie z czego był zrobiony ten niemiecki statek ? Staranował pasażerski liniowiec i nie maił żadnych uszkodzeń,ani rysy. Do tego dochodzi pytanie jak długo taki statek mógł pływać sam-bez załogi i przede wszystkim bez paliwa? Jest tu trochę science fiction pomijając już motyw z filmu Lśnienie.Aha no i te...
Przeciętny. Pomysł na film właściwie całkiem ciekawy i wydawać by się mogło, że idealnie nadaje się na stworzenie dobrego horroru. Film jest niskobudżetowy, co niestety widać w marnych efektach specjalnych. Fatalnie prezentują się spowolnienia, w których nawet nie widać sensu. Tytułowy statek miał w sobie potencjał....
więcejMa w sobie coś z "Lśnienia" Kubricka: motyw opętania jednego z bohaterów przez duchy, ale i
klimat (miejscami). Sceny grozy są całkiem przyzwoite jak na film średniobudżetowy z tamtych lat.
Niestety film się dosyć wolno rozkręca, jest w nim zbyt wiele naiwności, a część ujęć jest bardzo
kiepska (zwłaszcza te...
Statek śmierci jest bardzo dobrym filmem i bardzo dobrym horrorem. Jak na kino klasy B zgrupował nawet niezłą obsadę (główni aktorzy), słowem:
dobra muzyka, scenariusz, zdjęcia, nastrój odpowiednio potęgowany, dobre zdjęcia i naprawdę warto obejrzeć. Jest to jeden z najlepszych horrorów wg mnie jakie nakręcono w...
nawet przyzwoity technicznie i z nienajgorsza obsadą kanadyjski horrorek o nawiedzonym statku. matmy tu kilka całkiem niezłych scen, ale mamy tez sporo głupotek i troszkę tandety. z początku ciekawy i wciągający, ale z czasem staje sie... hmm powiedzmy, że zwiększa się dystans i film nie straszy, a gore też tu nie ma....
więcejTytułowy statek naprawdę tak fajnie nie wygląda. Właściwie, to w ogóle fajnie nie wygląda - raczej
nijako.
Mimo obiecującego pomysłu scenariusz jest denny, ot posklejane na siłę scenki, jedne lepsze, inne
gorsze (częściej to drugie), brak spójnego pomysłu, brak klimatu, brak sensu i do tego nuda.
Aha i jeszcze...