Beck chyba minął się z powołaniem, szcerze mówiąc jego horrory nie są w ogóle straszne, ale po tym co widziałem w Ghost Ship to sądze, że powinien on zmienić gatunki filmowe i zacząć robić filmy sensacyjne, bo właśnie sceny akcji były najlepsze w tym filmie(i są one naprawde dobre). Facet nie umie budować klimatu i napięcia, muze też wybiera jakąś nie za bardzo do filmu grozy i stosuje Bullet Time. Fajnie to wygląda, ale nie w horrorze, psuje to nastrój.

Bardzo podobał mi sie moment z liną. Szkoda tylko, że go reżyser powtórzył, bo zepsuło mi to odbiór tej sceny. Takie coś powinno się trzymać tylko na jeden raz.

Aktorstwo jest na dobrym poziomie, tylko Byrne jakoś nie dał rady i wypadł tu raczej słabo.

P.S
Czerwona sukienka lezy prześlicznie. Uhh